Dodaj do ulubionych GP Studio

Teksty

Droga krzyżowa III

2018.03.02, Gdańsk-Aniołki
 
W Imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego. Amen
Stajemy Panie, by razem z Tobą przejść tą krzyżową drogą. Chcemy w kolejnym rozważaniu Twej męki zobaczyć Twoją wielka miłość do nas. Pomóż nam dostrzec, że Ty nas zawsze kochasz, choć cierpienie którego doznajemy, jakoby zaprzecza Twej miłości.
Pomóż nam Panie stanąć przy Tobie nie tylko w chwilach radosnych i miłych ale i tych trudnych. Pomóż nam uczyć się wierności aż do końca.
Któryś za nas cierpiał rany


Stacja I. Jezus na śmierć skazany
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste....
Przez Słowo powstał cały świat i oto teraz Słowo, Bóg Prawdziwy i Prawdziwy Człowiek zostaje oskarżony i skazany przez słowo ludzkie, słowo kłamstwa i zawiści. Niewinny za winy nas wszystkich, bezgrzeszny za grzech całej ludzkości.
Ofiara z Jedynego Syna zaczyna się finalizować. Miłość bierze górę nad chęcią zniszczenia.
My byśmy to inaczej rozwiązali, na pewno wg nas lepiej. Panie naucz nas przyjmować Twoje rozwiązania jako te najlepsze dla nas.
Któryś za nas cierpiał rany


Stacja II. Jezus bierze krzyż
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste....
Na jedno Twoje słowo Jezu stanęły by w Twej obronie zastępy anielskie. Ale Ty wiesz, że do zwycięstwa droga jest inna. By zatryumfowała Miłość nie można stosować argumentów siły, gniewu, kłótni, zemsty. By zatryumfowała Miłość, potrzebujemy pokory, cierpliwości, wierności przykazaniom, pokoju w sercu. By zatryumfowała Miłość, potrzeba wypełnić wolę Ojca. Twoja decyzja, że weźmiesz Krzyż na swoje ramiona zapadła pewnie dużo wcześniej. Ona jest konsekwencją Twoich słów, które wypowiedziałeś do Ojca: Nie moja, lecz Twoja wola niech się stanie.
Panie naucz nas dobrze wsłuchiwać się w głos Ojca w Niebie, by odczytać Jego wolę.
Któryś za nas cierpiał rany


Stacja III. Jezus upada po raz pierwszy
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste....
Piłat powiedział do tłumów: Oto wasz Król. Ale oni nie chcieli takiego Króla. No gdyby Jezus pokonał ich wrogów, przywrócił wolność, o tak, wtedy okrzyknęliby Go królem. A On na króla się nie nadaje, pozwala się popychać prostym żołnierzom, naśmiewać stojącym przy drodze sprzedawcom i gapiom, a jeszcze teraz leży na ziemi, w prochu i brudzie, nie to nie może być król.
Jakże często i my przekreślamy innych ludzi po zewnętrznym tylko obrazie, nie próbujemy ich zrozumieć, czy pomóc, gdy upadną w grzechu. Oceniając stawiamy siebie ponad innymi.
Panie Jezus naucz nas pokory i szukania dobra w drugim człowieku.
Któryś za nas cierpiał rany


Stacja IV. Jezus spotyka swoją Matkę
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste....
Gdybyśmy spojrzeli na całość drogi na Golgotę Jezusa, to w naszym szybkim ocenianiu orzeklibyśmy: wszyscy byli przeciw Jezusowi, w samotności dźwigającemu Krzyż. Ale to nie prawda, towarzyszy Mu Jego Matka, raz bliżej, raz dalej ale jest przy Nim w tej ostatniej drodze, i choć serce jej przenika miecz boleści, trwa przy Nim do końca. Nie zważa na żołdaków, gapiów i faryzeuszy.  W skąd w tej kobiecie tyle sił? Z miłości do Syna. Jej serce mówi Jej wyraźnie: On jest niewinny i potrzebuje cię.
Panie pomóż nam doceniać miłość naszych rodziców, naucz nas być wdzięcznymi za ich trud wychowania.
Któryś za nas cierpiał rany


Stacja V. Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste....
Ile razy, gdy wracamy jak Szymon od swoich zajęć stajemy przed takim wezwaniem: Pomóż temu człowiekowi, okaż mu miłość. Nie wygląda on najlepiej, ale to człowiek, który potrzebuje Twojej pomocy.
Pamiętając na Twoje słowa: Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci najmniejszych, mnieście uczynili, prosimy o Twoje wsparcie Jezu, byśmy umieli pomóc, mimo zmęczenia, własnych kłopotów, i w ten sposób pomogli Tobie w drugim człowieku.
Któryś za nas cierpiał rany


Stacja VI. Weronika ociera twarz Jezusowi
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste....
Mieć serce i patrzeć w serce. Kolejna osoba, która uczy nas jaką powinniśmy zajmować postawę, gdy spotykamy drugiego człowieka w potrzebie. Nie kierować się opinią innych, nie słuchać ich osądów, ale iść za głosem płynącym z naszego serca, które zostało stworzone przez Boga. Iść za głosem bezinteresownej miłości, która pomoże nam zebrać siły, by wyjść przed tłum, by zachować się niestandardowo i choć odrobinę ulżyć cierpiącemu.
Panie naucz nas postawy Weroniki, odważnej miłością.
Któryś za nas cierpiał rany


Stacja VII. Jezus po raz drugi upada
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste....
Co to było? Kamień wystający z ziemi, a może jakieś śmieci na których się poślizgnąłeś, albo też czyjaś złośliwa noga, przez którą się przewróciłeś. Koniec końców leżysz znów na ziemi, i nie ma już Szymona, nie ma Weroniki. Sam mimo bólu podnosisz się, by kontynuować misję.
Do upadku ilu osób przyczyniliśmy się? Ile naszych słów pociągnęło innych ku dołowi? Jak często zepchnęliśmy na innych ciężary, których sami nie chcieliśmy dźwigać?
Panie naucz nas uczciwości i sprawiedliwości względem drugiego człowieka.
Któryś za nas cierpiał rany


Stacja VIII. Jezus pociesza płaczące niewiasty
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste....
Możemy być prawie doskonali, możemy być niewinni cierpień drugiego człowieka. Możemy nie skalać się czynnościami, które zaszkodziły by innym. Ale możemy mimo to jeszcze ranić Cię Chryste, gdy skupimy się na własnym cierpieniu i poza sobą nie dostrzeżemy innych.
Naucz nas Panie dostrzegać drugiego człowieka, który pozornie ma się lepiej niż my. Naucz nas dostrzegać nędzę duchową, by nie zaniedbać uczynków miłosierdzia co do duszy.
Któryś za nas cierpiał rany


Stacja IX. Trzeci upadek Jezusa
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste....
Znów leżysz w prochu ziemi, już może widzisz miejsce, dokąd Cię prowadzą. Jesteś u kresu sił i po ludzku patrząc mógłbyś już powiedzieć: Nie mam sił, zrobiłem co mogłem. Ale wiesz, że to nie tak ma się skończyć. Ty wiesz, że to dopiero byłaby porażka. Ty jeszcze raz wstajesz, bo dźwiga Cię ogromna miłość do każdego z nas.
Panie Jezu pomóż nam powstać nawet z największych upadków, spowodowanych przez nasz grzech, pomóż nam z miłości do Ciebie, dźwigać krzyż nasz aż spełnimy wolę Ojca w Niebie.
Któryś za nas cierpiał rany


Stacja X. Jezus z szat obdarty
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste....
Poniżenie umęczonego, bezbronnego skazańca. Ile w tym nienawiści i jednocześnie słabości ludzkiej. Jakże okrutne potrafimy ukształtować w nas mechanizmy cieszenia się z cudzego nieszczęścia. Jakże często zamiast pomóc załagodzić kłótnię, jeszcze dolewamy oliwy do ognia. Jakże strasznie wypaczył nas nasz grzech. Śmiejemy się ze słabszych, osamotnionych. Przez naszą obmowę, kłamliwy osąd, pozbawiamy innych jeszcze tego co im zostało - godności osobistej.
Panie naucz nas bronić niesłusznie oskarżanych. Naucz nas nie dobijać leżącego. Naucz nas odwagi wyjścia poza tłum.
Któryś za nas cierpiał rany


Stacja XI. Jezus przybity do krzyża
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste....
Gwoździe mogą unieruchomić ręce i nogi, ale nie zatrzyma to Twojej miłości. Choć ból coraz większy, choć poczucie osamotnienia osiąga apogeum, Ty nie prosisz już o zelżenie zadania, bo wiesz, że jedynie tą drogą objawisz wszystkim pokoleniom ludzkości miłość Boga do nas.
Panie Jezu pomóż nam, by nic nie powstrzymało nas w miłości do Ciebie i innych ludzi, byśmy nigdy nie przestali rozpalać jej w sobie.
Któryś za nas cierpiał rany


Stacja XII. Jezus na krzyżu umiera
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste....
Śmierć, kres ludzkiego życia. To wersja dla pozbawionych wiary, to dla tych, którzy ulegli cierpieniu i trudom życia, i zwątpili w bliskość Boga.
Ale my wierzymy, że ta śmierć zostanie pokonana przez Miłość.
Panie pomóż nam uwierzyć, że każdą śmierć spowodowaną przez grzech, można przemóc miłością, która źródło ma na Krzyżu.
Któryś za nas cierpiał rany


Stacja XIII. Ciało Jezusa zostaje zdjęte z krzyża
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste....
Powrót Matki na scenę tego dramatu. Oto spełnia się zapowiedź starca Symeona: A duszę Twoją miecz przeniknie. Bo czyż nie było przepełnione bólem serce Matki, gdy martwe ciało Syna znalazło się w Jej ramionach?
Na szczęście znaleźli się ci, którzy poszli do Piłata, by ciało odzyskać, oddali swój grób by ciało pochować, okazali miłość, by nadzieję umocnić.
Panie naucz nas okazywać miłosierdzie pogrążonym w żałobie i rozpalać światło nadziei zmartwychwstania.
Któryś za nas cierpiał rany


Stacja XIV. Ciało Jezusa złożone w grobie
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste....
Wiara w zmartwychwstanie nakazywała szacunek dla ciała zmarłego. Należało je pochować. I zrobili to Twoi uczniowie i bliscy. Opłakali Twą śmierć. W wielu z nich umarły wtedy nadzieje, które wiązali z Twoją osobą, że wyzwolisz Izraela, że utworzysz wspaniałe ziemskie królestwo. I nasze plany i nadzieję często lęgną w gruzach wraz ze śmiercią drogiej nam osoby. Jednocześnie wiara w zmartwychwstanie pozwoli nam docenić to, co od tego, który odszedł, otrzymaliśmy.
Panie daj nam siły, by śmierć nie pozbawiła nas nadziei i miłości.
Któryś za nas cierpiał rany


Zakończenie.
Dziękujemy Ci Panie za ten czas modlitwy i refleksji, dziękujemy Ci, że mogliśmy razem z Tobą przeżyć tę Drogę Krzyżową, drogę miłości i zbawienia, drogę prowadzącą ku życiu. Pomóż nam wszystkie dobre postanowienia podjęte podczas tego nabożeństwa wprowadzić w życie.
Zanieśmy jeszcze naszą modlitwę w intencjach, które na dzień dzisiejszy wyznaczył papież Franciszek
Ojcze nasz
Zdrowaś Mario


Błogosławieństwo
Śpiew na zakończenie
 
© Sławomir Maizner