Po wielu przymiarkach od września 2017 r. w końcu udało mi się zrobić rekonesans w Puszczy Darżlubskiej. Najpierw dojechałem kolejką SKM do Wejherowa.
Zapyta ktoś po co 1 stycznia jechać do lasu?
Oczywiście dla storczyków. Nie, nie kwitną w Polsce dziko rosnące storczyki w styczniu ale miejsce, gdzie one rosną warto wcześniej dobrze obejrzeć. Wcześniej namierzyłem w internecie miejsce, gdzie w okolicach Wejherowa rośnie storczyk, którego jeszcze nie mam w mojej kolekcji fotograficznej. To storzan bezlistny (Epipogium aphyllum Sw.), poszukiwałem go w okolicach Częstochowy (
Tu możesz poczytać) ale nie znalazłem. Gdy dowiedziałem się, że będę pracował w Trójmieście, zacząłem szukać wiadomości o nim w tym rejonie i jest.
Po wyjściu z kolejki włączyłem GPS i poszedłem do wyznaczonych punktów. Jak bardzo się zdziwiłem, gdy już w lesie, w miejscu, gdzie miał być parking spotkałem niebieski płot i bramę, i żółtą tablicę informującą, że to teren strzelnicy wojskowej :( Musiałem zawrócić i spróbować z innej strony. Gdy znów zacząłem wchodzić w las, by dotrzeć do stanowiska storzana bezlistnego, znów dostrzegłem niebieski płot. Poszedłem wzdłuż niego, jeden zakręt w prawo a stanowisko dalej za płotem, drugi zakręt w prawo nic nie zmienił. To stanowisko jest za płotem.
Miałem jednak jeszcze jedne współrzędne i te na szczęście były po dobrej stronie płotu ;-) I chodząc po okolicy dostrzegłem storczyka, gnieźnika leśnego (neottia nidus-avis), oczywiście przekwitniętego i wyschniętego ale sezon storczykowy otworzył :-)
